Przyroda i dziedzictwo kulturowe w przekładzie

Słowniki i intuicja przeciętnego rodzimego użytkownika języka nie wystarczą, by bez zniekształcania opisywanej rzeczywistości przetłumaczyć teksty w rodzaju: „ Znajdują się tu łąki trzęślicowe z kępami łozowisk i rokicin, turzycowiska, mechowiska oraz płaty łęgów i olsów”  albo: „W kureniach, po chatach, po zmurszałych młynach wodnych żyją też dawne zahowory, zasiekania i uroki, gdzie sędziwy kołtuniasty dziad lub w kabłąk ku ziemi przygarbiona starucha umie zamówić kryw, nocne zmory, różę lub też stosownym zahoworem odnaleźć zabłąkane na nietrach bydło”.  Takie właśnie teksty proponuję swoim studentom jako translatorskie wyzwania, którym wspólnie stawimy czoła.

Na rynku jest dość dużo przewodników i albumów pełnych zdań podobnych do tych powyżej, pokazujących polską przyrodę i dziedzictwo kulturowe, wydanych po polsku i angielsku. Tłumaczenia często pozostawiają wiele do życzenia a kursy, które oferuję mogą pomóc tłumaczom poprawić jakość takich przekładów. Pracy jest wiele, ale za to jakże fascynującej! Dociekanie co kryje się za różnymi naukowymi czy ludowymi pojęciami odnoszącymi się do współczesnej rzeczywistości jak i tej oddalonej w czasie i przestrzeni (np. Kresy Wschodnie) dostarcza wielu wrażeń. Działalności „detektywistycznej” towarzyszy doskonalenie warsztatu językowego. Pilnuję , by studenci z zajęć na zajęcia czynili postępy w tworzeniu spójnych tekstów, gdzie wiadomo do czego odnoszą się zaimki a wszelkie nieuprawnione kalki leksykalne i strukturalne znikają na dobre. Obfitość ćwiczeń praktycznych okraszam zagadnieniami teoretycznymi, które jednak pełnią rolę służebną.

W kursie „Spotkania z przyrodą: alternatywne konceptualizacje w przekładzie” chodzi głównie o kategoryzację świata w ujęciu kognitywistycznym przeciwstawionym ujęciu obiektywistycznemu oraz obrazowanie w rozumieniu Langackera. To jak ludzie różnych języków, warstw społecznych i specjalności naukowych kawałkują sobie świat ma olbrzymi wpływ na przekład. W kursie „Egzotyczna Polska – przekład wewnątrz- i międzyjęzykowy” zaś chodzi o rozmaite podejścia do kwestii dialektów i elementów obcych kulturze języka docelowego (angielskiego).

Staram się dawać dużo przykładów rozwiązań translatorskich godnych polecenia, jak i tych, których trzeba się wystrzegać , a także zarażać własnym entuzjazmem do przyrody i świata obecnego już tylko we wspomnieniach żywych i zapisach nieżyjących. Czytanie owych zapisów, czasem popartych zdjęciami, stworzonych przez Polaków oraz anglojęzycznych podróżników po dawnej Polsce również należy do zadań stawianych studentom, ponieważ uważam, że  aby dobrze tłumaczyć musimy najpierw zanurzyć się w stosownym kontekście i zapoznać się z językiem użytym do przedstawienia tego kontekstu.